Mollie Potrafi 3-4/2014 - zwiastun

     Pamiętacie jeszcze pierwszy numer Mollie Potrafi, który ukazał się w grudniu? Ponieważ ta gazeta jest dwumiesięcznikiem, na kolejny numer trzeba było poczekać... do teraz - no może jeszcze chwilkę bo do 16 lutego. Natomiast zapewniam Was wszystkich że czekać warto, bo piszą o grupie Warszawa Szyje! Ale wszystko w swoim czasie. Zacznijmy standardowo od okładki:




     Na stronie wydawnictwa można przejrzeć całkiem spory kawałek numeru. Jak to w Mollie pomysłów jest mnóstwo na małe i duże rzeczy, na szycie i dzierganie i wszystko na co przyjdzie Wam ochota... Może po prostu wrzucę spis treści do przejrzenia:





     Ogólnie do szycia w tym numerze jest sporo, co mnie akurat cieszy. Jest fajny pomysł na uszycie kwiatka w doniczce - tego z okładki, kosmetyczki, torby z płyty winylowej i portmonetki.




     Do tego zabawki dla dzieci, coś na co pomysłów nigdy dość: genialna w swojej prostocie dwustronna lalka i robaki jako zabawki sensoryczne robione ze skrawków. Buktole, właśnie owe robaki, to zabawki wymyślone przez Ulę Buczkowską. W obu przypadkach poza fantastycznym pomysłem jest też fajne, kolorowe wykonanie.



     Pamiętacie akcję szycia quiltu z jeansów (kołdry z dżinsów :-))? Aga Świetlik obiecywała Wam, że Mollie o tym napisze. Napisała ta-dam! Co prawda ogłoszenie nie jest duże, upchnięte pod znacznie większą reklamą prenumeraty przez co można je przegapić ale jest! Jest!




     Jest też kolejny pomysł na quilt. Mi się nie do końca podoba ale to chyba kwestia tego konkretnie wykonania i kolorystyki, bo sam pomysł z aplikacjami wydaje się być fajny. Z drugiej strony nie widziałam z zbyt wielu takich patchworków na odwiedzanych przeze mnie blogach - czyżby miały jakiś feler?




     Skoro przy chmurzastych wzorach jesteśmy, jest też pomysł na poduszkę i karuzelę dla dziecka właśnie w postaci chmur. Ja to bym chyba już słońce zaklinała, niech ta wiosna wreszcie przyjdzie, niech dnia będzie coraz więcej :-) Chociaż przyznam że te deszczowe chmurki mają swój urok.




     I na koniec coś ciekawego dla zwolenniczek szydełkowania, dziergania i szeroko pojętego rękodzieła wszelakiego: hafciarek, tkaczek i rękodzielniczek innej specjalności... Każda powinna znaleźć coś dla siebie.








     I jak Wam się ta różnorodność podoba? Ja zacznę od dwustronnej lalki, a potem zobaczymy.



KOMENTOWAĆ MOŻNA [ TUTAJ ]