Burda 7/2014 - zwiastun

     Z lekkim poślizgiem z tytułu wakacji przedstawię zapowiedź najnowszego numeru Burdy, dostępnego w kioskach już za kilka dni bo od 27 lipca. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło - dzisiaj znamy już okładkę nowego numeru. Na stronie blogu p-an-da.com znajdziecie kompletne rysunki techniczne i zdjęcia wszystkich modeli.




     Numery lipcowe wspominam jako niezbyt udane, jakby redakcja wrzucała cokolwiek byle spokojnie pojechać na zasłużony urlop. Dla przypomnienia zeszłym roku Burda proponowała w lipcowym wydaniu szycie namiotu i sukienek ewidentnie nim inspirowanych, dwa lata temu były kreacje z chust. W tym roku zdecydowanie jest lepiej, są sukienki które wyglądają jak sukienki i są śliczne stroje dla dziewczynek, dopasowane do ubrań dla mam. Stylistycznie mamy tu lekko romantyczne ubrania na letnią imprezę i wakacyjne spacery, ubrania sportowe odważnie łączące proste linie i intensywne kolory oraz "piękną dzicz" czyli ładne sukienki w zwierzęce wzory.




     Kolejna sukienka maxi - mimo że pojawiają się teraz wszędzie, jeszcze mi się nie znudziły i już po cichu zaczynam rozważać jej uszycie. Burda opisuje tą sukienkę jako wdzięczną i romantyczną - idealną na przyjęcie w ogrodzie i faktycznie coś w niej jest. Do tego wygląda na model prosty do szycia - mam nadzieję że się nie rozczaruję. Model ma gumę w pasie, a na dole spódnicę wykończoną falbaną doszytą w roli lamówki.


     Ewidentnie ten sam model co powyżej, tylko krótszy no i w panterkę przez co jest nieco mniej romantyczny, a bardziej drapieżny (przyjmijmy że tak jest :-)). Również tutaj jest falbana optycznie powiększająca biust i wyraźnie widoczne są ramiączka - czyli sukienka nie trzyma się na samej gumce wokół ramion. Burda nazwała ten model suknią Carmen.

     Jest jeszcze jeden wariant tej sukienki w modelach dla mamy i dziecka - na rysunku widać że spódnica jest podobna do tej na zdjęciu obok, tylko bez falban, bardzo prosta.


     Ten model wygląda bardzo malowniczo - dekolt woda, zwiewne rozcięte rękawy i marszczenia z przodu mają sprawiać, że sukienka jest bardziej "przestrzenna". Do tego na jdnym boku, na wysokości biodra dodany jest godet - akurat po tej stronie którą widać na zdjęciu. Ciężko tu dopatrzyć się szczegółów ale efekt w ruchu jest całkiem niezły.


     Sukienka jest również w wariancie maxi jako suknia wieczorowa, na prezentującym ją zdjęciu lepiej widać marszczenia wokół talii, a godet wygląda trochę jak tren.





     Tą sukienkę na zdjęciu ciężko rozszyfrować, ale zdjęcia na stronie p-an-dy wszystko wyjaśniają. Dekolt jest asymetryczny, a w pionie idzie falbana i marszczenie, do tego sukienka ma fajny wzór/print i przymarszczone rękawy. Całkiem nieźle.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com


     Sukienka bez rękawów, z umiarkowanej wielkości dekoltem w kształcie serca i spódnicą która na pewno nie jest cięta z koła. Model jest w wariancie plażowym i wieczorowym oraz dla córki i dla matki. Jak widać na zdjęciu obie sukienki są podobne w kroju, wykorzystanie tego samego materiału dodatkowo pogłębia ten efekt.


     Model występuje w wesji krótszej, jako top z baskinką.

Torebka też jest modelem do uszycia.


     Model który wygląda intrygująco, niby nic a w sumie rzucił mi się w oczy już na początku. Rysunek techniczny pokazuje w jaki sposób wiązane są te ogony z przodu oraz że sukienka ma rękawy kimonowe, bo tak to sięchyba nazywa. Wciąż mam dylemat czy podoba mi się sukienka, czy tylko zauroczył mnie materiał na tle trawy sawanny.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com




     Czyżby intensywne kolory wracały do łask na lato? Nie mam nic przeciwko - niech rozświetlą szaro-neutralne ulice :-) Sukienka prosta i pełna energii, z suwakiem biegnącym wzdłuż całego frontu, bez rękawów ale za to z kieszeniami.Przy bliższym przyjrzeniu okazuje się że model jest bez talii, taki lekko workowaty.


     Sukienka jest połączeniem batystu i koronki, wygląda bardzo dziewczęco. Jest też drugi wariant tej sukienki w kolekcji sportowej, uszyty z tkaniny we wzór wafla - i na nim widać więcej szczegółów. Sukienka, podobnie jak pierwsza sukienka z tego posta, na dole wykończona jest falbaną. Układ stanika jest interesujący, za to kieszeni bym się pozbyła. Ogólnie wrażenie robi pozytywne.


     Kolekcja sportowa zaczyna się od kontrastowej sukienki wykorzystującej colorblocking. Głębokość dekoltu prawdopodobnie regulowana jest zamkiem wszytym z przodu. W zasadzie wygląda fajnie ale jakoś mnie nie porywa - może do tego modelu muszę dojrzeć.


     Zachwycająca i przerażająca zarazem i kto dobrał takie kolory... Według Burdy cięcia stanika gwarantują idealne dopasowanie. Sukienka wyposażona jest w suwak z przodu - miałam nadzieję, że umożliwia on szybkie zdejmowanie ale okazuje się że to tylko rozporek - szkoda, bo chyba ciężko się będzie z tej sukienki wyplątać. Bardzo obcisły model, pewnie szyty z dzianiny, pewnie rekomendowany tylko dla idealnej sylwetki... pewnie odpuszczę.


     Tą sukienkę chciałam Wam pokazać, mimo że nie ma jej w oficjalnej zapowiedzi, bo ma w sobie coś - nie jest szalona i kolorowa jak poprzednie modele sportowe ale za to jest w niej jakaś harmonia - może to te cieniowane dekoracyjne paski, może uspokajający kolor. Nie wiem co ale przykuła moją uwagę. Na rysunku technicznym nie wygląda już tak fajnie - sukienka worek z paskiem.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com


     Patrząc na to zdjęcie zastanawiałam się czy modelem jest spódnica czy bluzka. Dopiero w opisie doczytałam, że spódnica - w sumie to nawet lepiej, bo w odróżnieniu od bluzki - wygląda interesująco i obiecująco. Model opisany jako spódnica tulipan, z miękko układającym się przodem który tylko wygląda jak spódnica kopertowa wiązana z boku.


     Modelem jest zarówno spódnica jak i kurtka. Obie zaraz pokażę w innych odsłonach ale chciałam koniecznie dać to zdjęcie ponieważ wydaje mi się, że na nim oba modele wyglądają najlepiej - energetycznie i nowocześnie. Spódnica jest z kreszowanej bawełny, dolna część naszyta jest na wierzch stąd falbanka w miejscu łączenia, do tego spódnica ma kopertowe zapięcie czego na zdjęciu nie widać.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com




     Kurtka z satyny - gdybym nie widziała zdjęcia powyżej, skreśliłabym ją od razu. Jest kusa w pasie, ma przykrótkie rękawy patrząc na modelkę i ogólnie jakoś tak mam poczucie tandety.


     A tu spódnica, ten samo model co powyżej tylko zamiast kreszowanej bawełny jest plisowana tkanina. Niby OK ale też bym nie poświęciła jej uwagi.


     Za to bluzka - bluzka to zupełnie inna sprawa. I po wiązaniu w przy dekolcie widać, że to jest krótsza wersja sukienki z sawanną w tle. Tak, taką bluzkę chciałabym sobie uszyć.


     Kolejny zestaw dla mamy i córki. Sukienka dla małej jest z dwóch trapezów jak top który już szyłam. Bluzka dla mamy ma luźny fason i dziwne rękawy - dużo materiału pod pachą, mało na ramieniu... Zobaczcie na następne zdjęcie - tam chyba lepiej widać.


     Przyjemny luźny top, idealny jak ktoś ma do zagospodarowania materiał z fajnym wzorem.


     Szorty też są modelem do uszycia, chociaż szortów było sporo i w poprzednim numerze.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com



     Tu patrząc na zdjęcie maiłam dylemat - liczyłam że chodzi o bluzkę? Niestety prezentowana jest tu dzianinowa spódnica z paska materiału z troczkiem umieszczonym pionowo od połowy długości. Eee tam.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com


     I na koniec jedyne długie spodnie w tym numerze. Do tego sportowa koszulka z reglanowymi rękawami. Koszulka koniecznie trafi do mojej szafy, nad spodniami się zastanowię.

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.com

     Część mody dziecięcej pojawiła się pojawiła się już wcześniej ale dzięki p-an-da.com pokażę Wam jeszcze coś. Do tego moda plus - w tym numerze znów ciekawe sukienki.






     I jak Wam się podoba ten numer? Lepszy niż poprzednie wydania lipcowe, przyznajcie :-)

Źrdóła: p-an-da. blogspot.com, burdastyle.de, sewquest.blogspot.com




KOMENTOWAĆ NA FACEBOOKU MOŻNA [ TUTAJ ]