Burda 3/2014 - zwiastun

    
     Po numerze styczniowym, który był tak słaby, że złamał moje postanowienie przedłużenia prenumeraty Burdy na kolejny rok, zapowiada się już drugi sensowny numer. Ale do trzech razy sztuka, zanim podejmę jakieś decyzje poczekam na numer kwietniowy albo jakąś sympatyczną promocję na Grouponie.


     Co jest tematem przewodnim tego numeru? Ano suknie ślubne - chyba jak każde wydanie marcowe i to podtrzymuje tradycję. Oczywiście na stronie p-an-da.blogspot.com znajdziecie wszystkie modele z tego numeru, ja miejscami posilę się zdjęciami żeby zaprezentować Wam to, czego Burda pokazać nie chciała.



     Prawie każda suknia występuje w dwóch odsłonach - jako ślubna (biała) i jako nieco mniej uroczysta (kolorowa). Dobrze że jest to drugie zdjęcie bo na białych zdjęciach ciężko dopatrzeć się szczegółów.




     Długa, zwiewna suknia - zapatrzyłam się na nią i nieco rozmarzyłam bo wygląda wyjątkowo romantycznie. Według opisu Burdy spódnica jest z przezroczystego szyfonu i koronki, a górna część to satyna i tiul. Dodatkowego uroku dodają koronkowe rękawki.


     A tu ta sama sukienka w wersji kolorowej. Wyraźnie widać gdzie kończy się gorset, gdzie zaczyna spódnica. Tutaj już trochę dziwne wydają się te rękawki - jakby tylko kwadratowe szmatki naszyte na ramiączka ale całkowicie kupiła mnie ta zwiewna spódnica... Nie wiem gdzie bym poszła tak ubrana - Burda podpowiada że to kreacja na spacer polami lawendy. Niech będzie - poszukam.


     O drugim modelu ślubnym trudno cokolwiek powiedzieć - ekhm, jest biała i długa :-) Ratuje strona p-an-da.blogspot.com gdzie wyraźnie widać że suknia wykończona jest z tyłu wielką kokardą i ma głęboko wycięte plecy.



     Bardzo kobieca, podkreślająca chyba wszystko co można - biust, talię i biodra, niby nic nie odkrywająca a jednak kusząca. Spódnica posiada godety, tył ma głębokie wycięcie, a całość uszyta jest z żakardu.


     Chociaż mam wrażenie że podobna sukienka już kiedyś była, tamta mi się nie podobała.



     To nie jest zestaw spódnica z bluzką ale sprytnie zakamuflowana sukienka - tu widać zwykłą suknię ale jest też wariant ślubny.


     Zachwycam się  delikatnie podciętą linią dekoltu - czy ma to jakąś nazwę? Takie wykończenie ogromnie mi się to podobało już dawno temu w sukience z numeru styczniowego z zeszłego roku.




     Ta sukienka zadaje szyku dzięki umiejętnemu doborowi tkaniny Ma także bardzo ładne wcięcie w talii i kopertową górę. Nawet te falbanki na rękawach mi się podobają. Znów zaczynam się zastanawiać jak by to wyglądało na mniej idealnej sylwetce, czy czar nie pryśnie?

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.blogspot.com


     Jako sukienka wygląda szałowo ale powiedziała bym że to też dzięki doborowi tkaniny.  Jako bluzka może ładnie uzupełnić moją szafę.


     Bluza zapinana na zatrzaski, ze skórzanymi łatami na łokciach. Rękawy długości 3/4, prosta forma i mieszanie materiałów sprawiają że wygląda bardzo fajnie, modnie, nowocześnie... Fajnie :-)

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.blogspot.com


     Modelem do szycia są zarówno dresy jak i płaszcz. Same dresy nie wyglądają szczególnie interesująco, choć jak sprawdzicie na podanym niżej blogu, nie są to takie całkiem proste spodnie. Natomiast płaszcz jest interesujący - od razu przyznam że nie lubię modeli oversizowych ale na tym zawiesiłam oko i nawet zaczęłam się zastanawiać. A może to tylko to zdjęcie?

Zdjęcie pochodzi z p-an-da.blogspot.com

     Tłumacząc dosłownie opis z Burdy to jest wiejska bluzka, która pasuje do wszystkiego. Wszystko fajnie tylko czy taka sama bluzka nie była w poprzednim modelu? Różnie je baskinka.



     Kolorystyka nie jest szczególnie wiosenna, chyba wolałabym zobaczyć coś w radośniejszych kolorach ale trzeba przyznać że ta spódnica ma ładny krój no i ma kieszenie :-)


     Do tego modelem jest też kurtka, prosta z reglanowymi rękawami, zapinana na suwak i wykończona ściągaczem.


     Dopiero teraz zauważyłam że ta brązowa kolekcja ma nazwę grunge, a opis tej sukienki zaczyna się od słów: "Come as you are" - hit grungowego zespołu Nirvana odzwierciedlony w wygodnej sukience z dżersejową górą i szeroką spódnicą. Burda i Nirvana - zaskakujące połączenie.
     I jeszcze tylko napomknę o modzie plus i wykrojach dla dzieci. Moda plus pokazuje dwie bardzo eleganckie sukienki warte chyba uwagi. Modele dziecięce są bardzo podstawowe ale jakoś tak fajnie wyglądają - pozostawiam do oceny mamom.





Myślicie że warto zainwestować w ten numer?

Źródła: p-an-da.blogspot.comburda.desewquest.blogspot.com

Galeria prac
Uwaga: Jeśli uszyjesz coś z tego numeru, pochwal się w komentarzach podając link do posta lub zdjęć, a my dodamy go do posta tworząc galerię Waszych prac!

KOMENTOWAĆ MOŻNA [ TUTAJ ]