Kultura szycia
[ źródło ] |
Dziewczyny, dużo rozmawiamy na temat szycia, wykrojów, stopek do tego czy tamtego... a mnie nurtuje takie pytanie, co się stało z zasadami poprawnego szycia? Już wyjaśniam, otóż obserwuję aukcje dziewczyn które szyją sukieneczki, bluzeczki i inne ubranka, i rozpacz mnie ogarnia. Nitki nie powykańczane, marszczenia nierówne, suwaki sie rozjeżdzają, lamówki nie schodzą. Znajoma ostatnio na takiej aukcji kupiła pościel do dziecięcego łóżeczka, szyte stębnówką + zygzak, a gdzie szew bieliźniany się pytam? Krawcowa z "dużym" doświadczeniem, a pościel w cenie złota. Czy w tej chwili tego nie uczą? Fakt, szkołe kończyłam wieki temu, ale nie sądzę żeby zaprzestano nauki podstawowych ściegów i zasad szycia!
Wrócę jeszcze do marszczeń, mnie uczono marszczyć podwójnym luźnym szwem maszynowym. To co widuję w produkcjach co poniektórych mnie zadziwia. Nie wiem, może się czepiam... ale to tak na odwal się jest szyte. Bałabym się, że mi się to spruje w diabły
Zgodzicie się ze mną?
W ramach tej dyskusji pojawił się bardzo ciekawy post dotyczący książek o tematyce szyciowej, zobaczcie: http://galeriaszpilka.blox.pl/2014/01/Bo-tego-nigdzie-nie-ucza.html
Przy okazji przyszedł mi do głowy pomysł kolejnej podstrony na blogu zawierającej recenzje książek dot. krawiectwa. Kilka już mamy dzięki Julicie Kędzierskiej, może pojawią się kolejne? :)